‘Rozbite lustro doskonałości’
Nawet przyjaźń stulecia może zostać zniszczona przez romans dekady.
OCZAMI NIALLA
Cały ekran zgasł, a przed naszymi oczami pojawiło się czarne tło.
- To co ? Zbieramy się ? - usłyszałem głos Louisa, który siedział parę foteli ode mnie.
Westchnąłem cicho i zacząłem ubierać kurtkę po skończonym seansie. Z przyzwyczajenia zerknąłem na telefon. 18:18 wow ! A tak poza tym, to 7 nieodebranych połączeń od... Liama ? Zayn spojrzał mi przez ramię na telefon :
-Liam, tak ? No pomyślmy czego on może chcieć... - powiedział ze śmiechem.
- Kondomy są w szafce obok mojego łóżka - skomentował to Louis.
Chciałbym mieć w takich sytacjach ich poczucie humoru. Jeśli Liam dzwonił, a Mia... – w mojej głowie pojawiły się myśli.Cholera, pewnie coś się stało. Bądźmy dobrej myśli.
Nacisnąłem przycisk 'Oddzwoń' i zniecierpliwiony czekałem.
Pip.
Pip.
Pip.
Pip.
Pip.
Pip.
- Halo ? - odezwał się damski głos ze słuchawki.
-L-liam ? - zapytałem automatycznie.
- Chwilunia... - powiedziała Olivia tym swoim przesłodzonym głosem - Niall ? - tym razem odezwał się Liam - Niall, gdzie jesteście ?
- Liam ! Gdzie wy jesteście ? - zacząłem się denerować, to wszystko zaczęło być podejrzane.
- Jesteśmy w szpitalu, bo...
- W szpitalu ? – wybuchnąłem.
- Tak, w szpitalu, bo...
- Zaraz, a gdzie Mia ? – nie pozwoliłem przyjacielowi dokończyć.
Dla mnie liczyło się tylko to, czy z Mią wszystko w porządku.
- W szpitalu...
- Jest tam z tobą ? – znów nie dałem dojść Liamowi do głosu.
- Ona jest... - głos mu się załamał, a każde następne słowo wypowiadał z coraz większym trudem - Niall...Ona jest w szpitalu. Operują ją. Ja... Ja nie wiem co się stało - telefon wypadł mi z ręki, świat zawirował, a w głowie szumiało.
- Co jest ? Kto w szpitalu...? Nia-all...? - potrząsnął mną Harry, widać było, że się martwi.
- Mia. Jest w szpitalu - wydusiłem wreszcie, kiedy pomogli mi usiąść - Operują ją - na twarzach chłopaków zauważyłem zaskoczenie i... strach.
- Jedziemy tam - skomentował to jednym słowem Louis. A ja myślałem, że nigdy nie bedzie poważny... - No już Niall - dodał widząc moją nieobecną minę - Mia cię potrzebuje.
***
W przecięgu paru chwil byli już w taksówce. Jeszcze nigdy droga tak strasznie się nie dłużyła. Wydawało się nawet, że ludzie idą szybciej.
-Przepraszam, może pan jechać szybciej ? Śpieszymy się - Niall skierowal w stronę kierowcy.
Ten mruknął w odpowiedzi coś niezrozumiałego z portugalskim akcentem, ale wskazówka prędkościomierza nawet nie drgnęła.
Ze zdenerwowania dłonie zaczęły mu się pocić, a kolana trząść niemiłosiernie. Wtem dojechali do wielkiego skrzyżowania, a raczej do jego konturów. Jedyne światła jakie było widać to tylne światła samochodów. Miliona samochodów. Tego już było za wiele. Nie mieli zamiaru czekać. Kipiąc ze złości blondyn wysiadł z taksówki i wparował na ulicę. Z głębokich myśli wyrwały go głośne dźwięki klaksonów i okrzyków kierowców. Szybko wbiegł na chodnik, ale odgłosy nadal nie ustawały. Po chwili poczuł czyjąś dłoń na swoim ramieniu.
- Jesteśmy już. Kierowca upierał się, ze mamy mu zapłacić. Jakby jeszcze było za co - mruknął mu do ucha Zayn i wskazał na odległy już samochód.
Zobaczył Louisa i Harrego kłócących się z kierowcą. W końcu Lou sięgnął po portfel i zapłacił kierowcy baknotem 10-funtowym. Dołączyli do nich parę chwil później. Przez całą drogę do szpitala nie odzywali się do siebie. Po 15 minutach szybkiego truchtu przed nimi stanął budynek o prostej konstrukcji i prostokątnych oknach. Po przejściu przez szklane, automatyczne drzwi do ich uszu dobiegł szum prowadzonych rozmów telefonicznych, a w nozdrza wdarł się charakterystyczny 'medyczny' zapach.
Z pośpiechem podszeszli do salowej, która stała kilka metrów od drzwi ze sztucznym uśmiechem. Niall był ciekawy, czy do wizytujących osób umierających też tak się szczerzy.
- Przepraszam.. Mia Johnson ? Jaka to sala ? - uprzedził go z pytaniem Harry, on też się martwił, a salową zapytał z drżącymi ustami. Blondyn nie dziwił mu się, w przeciągu tych 30 minut mogło stać się wszystko.
Kobieta spojrzała na niego z nad staromodnych okularów i wystukała coś w komputerze.
- Johnson.. sala numer 13, korytarzem prosto i po lewej. Właśnie jest operowana - powiedziała po chwili i wyszczerzyła się po raz kolejny.
Doszli do sali bez jej wskazówek. Od razu można było zauważyć w korytarzu zdenerwowanego Liama. Na krześle obok siedziała Olivia, już nawet nie ukrywała tego, że się nudzi. Liam spuścił głowę w dół zrezygnowany.
- Gadaj, co się stało! – zawołał wściekły Niall.
Jego emocje były tak silne, że nie panował już nad nimi. Nigdy by sobie tego nie wybaczyl, gdyby Mii, jego najlepszej przyjaciółce, którą tak bardzo kochał, coś się stało.
Liam tylko wzruszył ramionami.
Żaden z chłopaków mu się nie dziwił, oprócz Nialla. Doskoczył do niego i szarpnął. Zayn dołączył do nich i odsunął ich od siebie.
- Jak możesz nie wiedzieć co się stało?! – zaczął swój monolog blondyn .
- Ona...ona po prostu spadła ze schodow – powiedział jękliwie Payne.
Niall znów na niego naskoczył, tym razem slownie. Nie patyczkował się, mówił wszystko, co mu ślina na język przyniosła. Chłopacy chcieli, żeby przestał, ale słowa sypały się z niego, jak z fontanny. Pewnie nawet sam nie wiedział co mówi. Krzyczał, wymachiwał rękami. Robił wszystko, aby zranić przyjaciela. A może i już nie przyjaciela? I wtedy powiedział o jedno zdanie za dużo.
- Ty nawet nie wiesz jak ona cię kocha! – zdał sobie sprawę, że przesadził. Że teraz już nic nie będzie tak, jak dawniej.
Zaniemówili wszyscy. Nie było wyjątku. Nikt nie wiedział co ma powiedzieć, jak się zachować. Liam osłupiały wpatrywał się gdzieś przed siebie. W końcu ciszę przerwała Olivia, spoliczkowała swojego faceta i wybiegła. A on? Nawet nie drgnął. Nawet nie spojrzał na nią. W pewnej chwili, jakby wybudzony ze snu, ruszył tam, gdzie ona przed chwilą uciekła. Wsiadł do windy i zniknął z pola widzenia reszty swojej paczki.
OCZAMI LIAMA
Wsiadłem do windy i kiedy tylko ona się zamknęła osunąłem się po ścianie na podłogę. Rozpłakałem się jak małe dziecko. Nie wiedziałem co mam zrobić. Nigdy nie pomyślałbym, że Mia może być we mnie zakochana. Jestem idiotą, że się tego nie domyśliłem, ale nie dawała żadnych oznak. Teraz poważnie zastanawiałem się czy kocham Olivię. Wiedziałem, że nie chcę zranić Me, bo to świetna dziewczyna i nie powinna przez nikogo cierpieć, a zwlaszcza przeze mnie. Winda dojechała i drzwiczki się otworzyły. Nawet nie wiem gdzie się znajdowałem. Wcisnąłem obojętnie jaki przycisk. Wyszedłem zanim winda zdążyła się zamknąć. Rozejrzalem się wokół. Byłem w jakimś pomieszczeniu, spojrzałem na drzwi, gdzie widniał napis:”Nie upoważnionym wstęp wzbroniony”. Odwróciłem się i chciałem odejść, ale bardzo korciło mnie, żeby zerknąć co znajduje się za tymi drzwiami. Podeszłem do nich i lekko pchnąłem. Do pomieszczenia, w którym byłem, wdarł się podmuch wiosennego powietrza. Wabiony nim poszedłem dalej. Przede mną rozciągał się przepiękny horyzont. Znajdowałem się na dachu szpitala. Bylo stąd widać wszystko, całą panoramę Londynu. Kilka razy obróciłem się wokół własnej osi, zamykając oczy i chłonąc ciepłe powietrze, które najpierw wypełniało moje nozdrza, a później całego mnie. Musiałem zastanowić się nad swoim życiem i to poważnie.
CZEMU TAKI KRÓTKI!!!?!?!?!? KOCHAM TWOJEGO BLOGAAAA;D DAWAJ NAST. ROZDZIAL <3
OdpowiedzUsuńO BOŻE!!! to jest ZARĄBISTEEE!!! dlaczego tak długo nic nie dodawałaś???? proszę pisz nastepne!!!!! kocham...
OdpowiedzUsuńSuper. Tylko dlaczego musiałam tak długo czekać? Pisz częściej. Kocham...<3
OdpowiedzUsuńSzkoda, że taki krótki, ale jest świetny! Jestem ciekawa, czy Liam jednak zda sobie z tego sprawę, że tak naprawdę od zawsze kochał Mię. I w ogóle, jak to się wszystko dalej potoczy. Nie mogę się już doczekać kolejnego rozdziału!:) xxx
OdpowiedzUsuńCiekawe co teraz zrobi Liam. Czekam już na następny rozdział. (http://i-should-have-kissed-you-1d.blogspot.com/)
OdpowiedzUsuńNie dziwię się Niallowi. A Liam ... jaki on był ślepy, że nic nie widział. Cieszę się, że blondasek powiedział to w końcu ;)
OdpowiedzUsuńMam nadzieję, że kolejny rozdział pojawi się niebawem
Zapraszam do mnie :
http://moments-one-direction.blogspot.com/
blog, którego czytałaś (same--mistakes) zmienił adres na making-same-mistakes zmieniła się też nieco akcja, będzie się działo! ZAPRASZAM, koniecznie skomentuj.
OdpowiedzUsuńkrótkii :( ale dobry :)
OdpowiedzUsuńJesteśmy wyrozumiali, ale chyba musisz nam wynagrodzić dwutygodniowe czekanie. Może by tak następny post przed świętami ? :) xx
OdpowiedzUsuńMuch love x
Jesli tylko zdąże go napisać co jest bardzo wątpliwe, bo mam teraz zapierdziel w życiu: szkoła (matura), tańce (konkursy i spektakl), nowa miłość (...). Postaram sie jak najszybciej napisać kolejny rozdział ;) Kocham was ;***
UsuńKochamm~!
OdpowiedzUsuńJesteś super!
-------------
http://chcialabym-byc-obojetna-na-bledy.blogspot.com
Zostawiam swojego bloga z prośbą o zajrzenie i pozostawienie po sobie jakiegoś śladu. Dziękuję.
Jezu nie wiem co napisać .. Poprostu kocham Twojego bloga z całego serca ;* no kocham i już ;* dziekuje za niego ;*
OdpowiedzUsuńświetne, świetne i jeszcze raz swietne! <3
OdpowiedzUsuńBOSKII ! NASTĘPNY !
OdpowiedzUsuńŚwietne :d
OdpowiedzUsuńZapraszam do mnie : )
http://difficultlove1d.blogspot.com/
Ten blog jest po prostu wspaniały. Uwielbiam twój sposób pisania, a cała ta historia jest cholernie wciągająca. Czekam na następny rozdział z niecierpliwością. ^^
OdpowiedzUsuńjeeny ,
OdpowiedzUsuńto opowiadanie jest takie wciągające , że nie ogarniam , <3
czekam na następny rozdział , z ogromna niecierpliwością : *
[ majtuuxd.fbl.pl ]
http://best-thing-1d.blogspot.com/
OdpowiedzUsuńZapraszam
świetne opowiadanie. Bradzo chętnie je czytam. tylko szkoda Harrego :)
Uwielbiam twoje opo, wciągające! :) Czekam na kolejny rozdział!
OdpowiedzUsuńZapraszam do mnie: http://ibreathestyles.blogspot.com/
Świetny , Jestem tutaj stałym bywalcem :* Jesteś moim mentorem .!
OdpowiedzUsuńZapraszam na mój :* http://end-of-the-start.blogspot.com/
Dopiero dzisiaj tu wpadłam, jeszcze nie ogarnęłam wszystkiego, ale... już stwierdzam, że jest genialnie. :) Naprawdę.
OdpowiedzUsuńZapraszam do siebie: thereasonforthatsmile.blogspot.com
błagam dodaj kolejny rozdział jak najszybciej bo umieram z ciekawości <3
OdpowiedzUsuńJak można przerwać w takim momencie i nie dodawać nic 2 tygodnie?!? Ty jesteś nienormalna? Chcesz mnie doprowadzić do nerwicy?!?
OdpowiedzUsuńA tak serio cały blog jest super! To najlepszy blog jaki do tej pory czytałam! Trzymaj tak dalej, tylko napisz coś wreszcie... ;)
Świetny ... Czekam an dalszy rozwój sytuacji ... I co się stało Me ???
OdpowiedzUsuńBłagamm, dodaj coś nowego! Prooooooooszę... =)
OdpowiedzUsuńbardzo mi się podoba,do tego świetny wystrój bloga, oby taj dalej
OdpowiedzUsuń+ jest nowy rozdział na blogu http://young-pretty-lovely.blogspot.com/
Pozdrawiam/ Lilly <3
Naprawdę świetny blog! Zakochałam się w tym blogu! Będę tu często zaglądać! http://najamajke.blogspot.com/
OdpowiedzUsuńNiesamowity blog. Niesamowite opowiadania.
OdpowiedzUsuńPrzeczytałam dzisiaj wszystkie 20 rozdziałów.
I czuje niedosyt.
Czekam na kolejny :)
aww ♥
OdpowiedzUsuńkiedy dodasz nowy rozdział ? :D
kocham to . :3
[ majtuuxd.fbl.pl ]
kieeeedy następny?! nie mogę sie doczekaaać! ;)
OdpowiedzUsuńWitam,
OdpowiedzUsuńskusiłam się na przeczytanie kilku rozdziałów z Twojego bloga i muszę przyznać masz wielki talent. Nie tylko ja tak stwierdzam, ale jak widzę wiele dziewczyn. Ja sama uwielbiam czytać bardzo dobre blogi związane z chłopakami z 1D, ale nigdy nie wiedziałam, gdzie ich szukać. Postanowiłam założyć blog, który całkowicie jest związany z opowiadaniami. Na razie to jest początek, ale mam nadzieję, że w najbliższym czasie wszystko się rozkręci. Może wpadniesz i zapoznasz się z nim. Pomożesz nie tylko mi, ale również wielu dziewczynom, które mają problem ze znalezieniem dla siebie bloga do czytania. Zapraszam na:http://wymarzony-swiat-z-1d-official.blogspot.com/
Pozdrawiam,
dream world.
Uwielbiam to i odchodzę już pomału od zmysłów...kiedy pojawi się nowy rozdział?
OdpowiedzUsuń